O gajowym Jerzyku 366
Gajowy Jerzyk spod wioski Młoty,
ostatnio stawia w zagrodzie płoty.
Nawet wokół budy psa,
wszędzie parkan teraz ma.
To strefy wolne… są od głupoty.
Gajowy Jerzyk z osady Zapały,
pieski miał dwa co ciągle ujadały.
Pomyślał nad tym chwileczkę,
kupił …każdemu maseczkę.
Nastała cisza …nawet gdy nie spały.
Gajowy Jerzyk koło Rewala,
żonki przy kumplach tak nie zachwala.
A kiedy są już sami,
ona jego też mami.
Obłuda wielka jak morska fala.
Komentarze (20)
Fajne :))
Pozdrawiam serdecznie.
Świetne limeryki...pozdrawiam ciepło Maćku:)
Fajne Maćku, z uśmiechem pozdrawiam serdecznie.
hahaha...fajne ironiczne...
pozdrawiam z uśmiechem :)
maseczka u pieska mnie rozbawiła.