Wyrok
Siedzę w poczekalni
Beznogą stonogę
Zjadła rutyna
Strach
Kapała uryna
Siedzę i czekam
Nad drzwiami
Tuż za plecami
Pająk się wiesza
Na błysku flesza
Skóra gęsieje
Oczy wychodzą
Ja oszaleje
Dłonie się pocą
Czekam na wyrok
Proces się toczy
Józef K.
Właśnie wyskoczył
Przez okno na bruk
Czekam
Na orzeczenie
W sprawie mej duszy …
Osąd ostateczny
Nadzieje kruszy
Na spokój wieczny
Czekam na wyrok
Bo bez wyroku
Ciągle na oku
W drodze od płaczu
Do urny prochu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.