O gajowym Jerzyku 399
Gajowy Jerzyk w Zielonej Górze,
niejedną przeżył życiową burzę.
Ubezpieczył się zawczasu,
na nic nie ma teraz czasu.
Od roku jest na… emeryturze.
Gajowy Jerzyk we wsi Tąpadła,
w peruce patrzył raz do zwierciadła.
I gębę aż wykrzywiał,
że tak bardzo posiwiał.
Aż młoda żona z wrażenia padła.
Gajowy Jerzyk raz pod Kaniami,
wiekowym będąc gadał z sarnami.
Chętnie jeszcze by został
i robocie by sprostał…
W gajówce mógłby… spać godzinami.
Komentarze (18)
Wszystkie trafione. Czytałam z przyjemnością i
uśmiechem. Potwierdzam na emeryturze jest fajnie.
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia:)
czas na emeryturze jest fajny- można z sarnami
pogadać...
Podobają mi się.
Bo tak to jest.
Bo ja nie mam czasu- no tak to na emeryturze jest.
Fajne wszystkie.