O gajowym Jerzyku 451
Gajowy Jerzyk raz koło Spały,
dla ptaków zrobił bankiet wspaniały.
Sprosił nawet pelikana,
lecz kiedy strzelił z szampana,
spłoszone wszystkie w mig odleciały…
Gajowy Jerzyk ze wsi Dąbrowy,
kupił dla jeża raz pościelowy
komplet razem z poduszką.
Do tego jedno łóżko.
Nadeszła pora na sen zimowy…
Gajowy Jerzyk gdzieś pod wsią Białą
sprzątał raz liście niedzielę całą.
Jak to w jesienne pory,
zebrał ich cztery wory.
A potem liści znowu przywiało…
Komentarze (14)
Gajowy Jerzyk dziękuje za uwagę
a ja to jastrzu proponuję tak:
Gajowy Jerzyk w gminie Ryczywół,
pokłonić się chciał królowej tam pszczół.
Rój w obronie sądził, że
miód Jerzyk im zabrać chce.
W klinice bąble doktor dziś mu kłuł.
andreas - limeryki wypada zaczynać z dużej litery...
dość przedsiębiorczy gajowy w Spale
wciąż transportował Pilicą bale
w ten sam sposób chciał złą żonę
wysłać wprost na morze słone
lecz nie dawała się spławić wcale
Dziekuje za usmiech. Pozdrawiam Macku :)
Świetne limeryki!
dziś Jerzyk w nurcie charytatywnym,
pozdrawiam serdecznie:)
Barć znalazł Jerzyk raz w Limanowej,
Poszedł pokłonić się więc królowej.
Rój sądził, że
Miód zabrać chce...
Dziś jest w klinice uczuleniowej.
:)
Bardzo fajne.
Fajne wszystkie:)
Pozdrawiam.
:) Najbardziej spodobał mi się pierwszy.
Msz "Jak to w jesienne pory" nie brzmi najlepiej, ale
pewnie marudzę. Miłego dnia:)
Z przyjemnością:). Pozdrawiam
Pozdrawiam Ciebie i Jerzyka radośnie z uśmiechem.
Pogody ducha i beztroski życzę:)
z uśmiechem czytam
Gajowy Jerzyk powinien dostać ze względu na
niekonczącą się pracę z liśćmi przydomek Syzyf. :)