O gajowym Jerzyku 74
Gajowy Jerzyk spod gminy Płudy,
nie wie co robić z powodu nudy.
Stąd zawsze przy sobocie,
tarza się rano w błocie,
na koniec zaś pierze stare brudy.
Gajowy Jerzyk pod Złotym Łanem ,
chwalił się jakim jest melomanem .
Ale jego nie chcieli,
wybrać raz do kapeli .
Został więc wtedy megalomanem.
Raz Jerzyk z osiedla Gajowice,
uderzył się bardzo w ...potylicę.
Głowę co prawda zszyli,
lecz dzisiaj wszystko myli.
Nawet znane wrocławskie dzielnice.
Komentarze (9)
Gajowy Jerzy wkracza zawsze z humorem
Serdecznie pozdrawiam:)
Pierwszy najbardziej mi przypadł choć nie ukrywam, że
wszystkie ciekawe; pozdrawiam serdecznie.
Głos dałem:
Jeszcze raz przepraszam szacownego artystę.
Świetne są twoje Jerzyki.
To bez dwóch zdań.
A może twoje Jerzyki mają jakąś fobie.
Albo ty!
No, Przepraszam autora.
Uniżenie pokłony składam.
Witaj Maćku:)
Jak zawsze Gajowy Jerzyk nie zawodzi czytelnika:)
Pozdrawiam:)
s u p e r
Raz Jerzyk z osiedla Gajowice,
uderzył się bardzo w ...potylicę.
Głowę co prawda zszyli,
lecz dzisiaj wszystko myli.
Nawet znane wrocławskie dzielnice.
a mnie się najbardziej podoba drugi. (choć pozostałe
tez są super!)
Pierwszy poddoba mi się najbardziej.
Co myślisz o zamianie
"potem pierze własne stare brudy." na
"a później pierze znów stare brudy", lub inaczej - dla
rytmu?
Miłej soboty:)