Gałązka jaśminu
Pąki drżały przed gradobiciem
przestrzeń oplotła gęsta mgła
rosa obmyła smutkiem ciszę
z oczu zniknęła ostatnia łza
Czekając na ciepły powiew wiosny
spacer z dala od zgiełku miast
zerwaną dla mnie gałązkę jaśminu
włóż w moje włosy- gdy będę spać
Pragnąc pozbierać w sobie
myśli zapadające w twardy sen
marzeniom dać się wreszcie ziścić
przeganiając zza okna gorzki dzień.
Stojąc w parku pełnym zieleni
z gałązką białą jak śnieżny puch
oprósz włosy płatkami jaśminu
niech miłość rozkwitnie jak ze snów
Komentarze (26)
Czuję czucie a czucie w poezji jak procent alkoholu w
winie: odpowiednio wysoki, by odurzyć...
Wątpimy, pytamy...dokonujemy wyborów...budzi
refleksję. Pozwoliłam sobie na:" z oczu zniknęła
ostatnia łza"
Radosnej niedzieli:)
rzucając w przestrzeń wspomnień garść (-)
zetknąć? wargi
brakuje mi tu jasno sprecyzowanego zakończenia
"Pąki drżały przed gradobiciem"...pieknie:)Pozdrawiam.
Cześć Mała:) dawno mnie u Ciebie nie było, chyba za
długo. Pewnie można się "czepiać", pewnie można coś
zmienić, poprawić. Ja nie potrafię, przyznaję. Zawsze
to co piszesz trafia w sam środek mnie samego, moich
uczuć i myśli. I tak jest tym razem. Znowu mi się
zrobiło ciepło, miło. Choć wcale nie piszesz "na
wesoło". Może właśnie dlatego... Dziękuję Mała:)
Gorące pozdrowienia z Kraka
K.
zadrwić z czasu...czy warto..
Pytanie czy uda się wskrzesić wygasły żar? czy warto?
Wiersz melancholijny i bardzo mi się podoba, chyba
poprzez te odwieczne pytania...pozdrawiam:)
Pąki drżały przed gradobiciem - to jest cool!
przeganiając z zza okna szary dzień witam:) wydaję mi
się według mnie ,że niepotrzebna jest ta literka "z"i
moze wystarczyłoby za jak myslisz? pozdrawiam :) a
wiersz piekny lecz smutny:)
W jakim wspaniałym nastroju jesteś w niedzielny
poranek.Jeszcze ta gałązka jaśminu dodatkowo stwarza
romantyczny podkład dla podeszczowego
spaceru.Pozdrawiam duży + W.
Ostatnie spotkanie może zostać pierwszym, bardzo ładny
wiersz, pozdrawiam