Gdy jego brak
Z inspiracji wierszem Sotka "Bez ciebie", za którą dziękuję.
Gdy miłość odchodzi gasną barwy w mroku,
i nie cieszy lato - niby takie samo.
Radość się ukryła na tyłach ogrodu
i czeka w tęsknotach, aż powróci tamto,
co było. Minęło(...), w ciszy szmerem
łudzi.
Ciągną się godziny w bezmiarach niemocy,
która bardzo rani zakochane serce -
umiera co świty. Słońce nadal wschodzi.
Jak gdyby nic z tego sobie wciąż nie
robi.
Oświetla rabaty, oko puszcza oczku,
lecz kiedy usłyszy łkanie małej róży,
co sił ma w promykach, mknie do niej przez
ogród.
Chciałoby pocieszać - mówi, że
współczuje.
Ale jego rolą jest świecić dla
wszystkich.
Jeśli już nie wróci ten jeden, jedyny,
noc różę ogarnie, bezbarwną, bez
listków.
Za uwagi, zwłaszcza dotyczące interpunkcji, będę wdzięczna.
Komentarze (18)
Piękna i śpi racja i piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piekna inspiracja
Pozdrawiam serdecznie :)
tu w tej strofce dałabym inaczej, wg mnie tak:
Jak gdyby nic z tego sobie wciąż nie robi.
Oświetla rabaty, oko puszcza oczku,
lecz kiedy usłyszy łkanie małej róży,
co sił ma w promykach, mknie wtenczas przez ogród.