Gdybym
Gdybym był ptakiem bym skrzydła rozwinął
I wzbił się w przestworza krainy
marzenia,
Dzień, co niechciany jak burzę ominął
Dotarł do Ciebie, dnia mego zbawienia.
Gdybym był w puszczy i osiadł na stałe
Poznałbym mowę dotąd nieznaną
Wczoraj, co wielkie, dzisiaj zbyt małe,
Lecz tęskniłbym za tą moją, wybraną.
A gdybym Olimp miał we władaniu
Byś była królową nad inne stworzenia,
A my zatraceni w naszym oddaniu
Bez łez, co gorzkie, zbędnego
cierpienia.
poniedziałek 13 lipca 2009
Komentarze (3)
bardzo, bardzo literacko strofy poleciały i rymy jak
pan Bóg przykazał, nastrój super. dobry wiersz.
w wierszu uczucie ale żyjemy nie na Olimpie puszczy i
jesteśmy ludźmi nie ptakami dlatego możemy marzyć i
to jest piękne bo w nich wszystko możliwe Piękny
wiersz + Pozdrowienia
Świat niewiele jest wart bez miłości,ładny
wiersz,pozdrawiam.