gdzie twoje oczy
ocal mnie Boże
przed złem
tego świata
ocał przed zakłamaniem
ocal moją rękę
palec zabrali
ocal przed pychą złowieszczą
zaszczytów nie pragnę
nie głoszę kim jestem
nie dla mnie aureola bijąca blaskiem
jak Syzyf toczę kamienie
wszędzie widzę drwiny pieniądz rządzi
światem
gdzie jesteś Boże
gdzie twoje oczy
wiem patrzysz
milczysz i czekasz
ja też
może otworzą serca swoje
może przytulą psa
tego co gdzieś w zaułku na bruku
skomli żałośnie łka
może otulą
ciepłem ramienia
tego wędrowca w podartej szacie
może
lecz oni nadal na stołkach siedzą
czy coś umieją ? tak... głosić
wszem naokoło
kim to już
nie są
ocal mnie Boże bym nie był
nimi
Johny Gmatrix
Komentarze (6)
Piękne proszenie, taka modlitwa
Tu się zgadzam z PromyczkemSłonca
Pozdrawiam :)
W kazdym z nas, jest aniol i diabel, w zalesnosci , co
wybierzemy, przy czym , zostaniemy, mamy wolma wole.
Pozdrawiam, dobry wiersz.
Też bym chciała być ocalona przed złem, natomiast
jakim się jest, to już zależy w największym stopniu od
nas, mimo, że środowisko ma też na nas jakiś wpływ.
Dobrej nocy życzę.
Powiem dokładnie to co Shizuma: Bądź sobą!
Bądź sobą.