gdzieś w przestrzeni tchu...
dla Małego Księcia
Zepsułam zegary
by zatrzymać czas
Tą chwilę pomiędzy
dniem i nocą gdy
poczułam smak...
Między ziemią a powietrzem
pomiędzy Tobą i mną
wszystko się zawiera
W chaosie traci
i odnajduje sens...
Potłukłam klepsydry
by powstrzymać świat
Tą magię pomiędzy
światłem a ciemnością gdy
zaiskrzył blask...
Między żarem i chłodem
gdzieś w przestrzeni tchu
w jednym pocałunku
topi się odwieczny
samotnego leku lód...
Zgasić chciałam słońce
by już więcej nie
patrzeć jak przemija
nazbyt krótki
czuły gest...
Zostań
mnie zatrzymaj
pod rzęsami w śnie
Na jawie nie pozwól
kolejny raz zatracić się...
Ukoi cały strach
ciepłem zalecz go
nie pozwól więcej
zatrzasnąć się wieży gdzie
w zwierciadłach pustka odbija się...
Między bytem a nicością
ciągle gubię się...
Przede mną samą
tylko Ty
ocalić zdołasz mnie...
...... ...
Komentarze (3)
Trudno tak, kiedy ktos nie za bardzo chce zostac...
Kochamy i nie potrafimy dalej zyc... Wiersz pelen
tesknoty, bardzo pelen... Nie trac wiary.
Zegarów nie musisz zatrzymywać. Tęsknote Twego wiersza
usłyszy nie tylko Mały Książe
... zatrzymać czas, niech stanie w miejscu i trwa
szczęśliwą chwilą po wieczność... Niestety, to
niemożliwe, musimy zaznać też bólu, tęsknoty,
samotności by w pełni stać się człowiekiem.