Gdzieś tam... Proza.
Wokół rozciągały się rdzawe pola
rozgrzewające
się w bladej purpurze zachodzącego
słońca.
Ostro zakończone cienie wysokich olch
padały na drugą stronę rzeki. W lesie
przylaszczki
wyjrzały spod zeschłych traw pokrytych
jeszcze
cienką warstwą śniegu, a jasna zieleń
zaczęła
pokrywać budzącą się do życia ziemię.
Rankiem, samotna stojąc przy uchylonym
oknie
oddychała głęboko, patrząc poprzez mgłę
wyglądającą, jakby ktoś na niewidzialnej
nici poprzeciągał kłęby waty między
drzewami.
Myślała o miłości, która wykwitła jak
czerwona
róża z zielonego pąka, a której słabe
ogniwo
musiało pęknąć. Czuła się zawieszona
pomiędzy
niebem a ziemią, bo wszystko się
skończyło.
Nawet, gdy mgła opadła i wyjrzało słońce
zdobiąc
ściany najcudowniejszą tapetą drżących
cieni,
tapetą żywą i co chwila inną,ona będąc
nieobecną duchem nie widziała tego
piękna,
bo łzy przesłoniły wszystko...
Tessa50
Komentarze (16)
Poruszający smutek przepełniony tęsknotą...
pozdrawiam
Bardzo dobrze, że nie nazwałaś tego tekstu wierszem,
proza też może być piękna.
magicznie, więc szkoda łez... pozdrawiam;)
...na moment wróciłam do tej pięknej krainy
młodości,gdzie wszystkie wydarzenia wydają się końcem
świata a to tylko łzy zasłaniają
przyszłość....pięknie...
smutne wspomnienia minionej miłości, w tle budząca się
wiosną przyroda, kwiaty, zieleń...zieleń to symbol
nadziei...może miłość na nowo zagości w twoim
sercu...pozdrawiam
Przez ścianę deszczu,to tylko smutek można zobaczyć.
Pozdrawiam.
róża zakwitła miłością...niestety na krótko,pięknie i
smutno
Wzruszyłaś mnie tym opisem. Łzy smutku przesłoniły
wszystko. Piękny opis.
Ładnie opisałaś pierwsze oznaki wiosny, ona budzi
radość i chęć do życia. Wraz z jej nadejściem, miną
smutki i znowu zaświeci słońce :)
Bardzo ładny i wzruszający obraz wspomnień
z przyrodą w tle, podoba mi się.Pozdrawiam cieplutko.
smutne romansidło,łzy wyciska jak się czyta
Mnie zatrzymała przez Ciebie przyroda opisywana, te
przylaszczki kwitnące spod śniegu, znam to zjawisko.
Pięknie.
Pozdrawiam
Witaj Tesso50, nastepna porcja ukojenia, spokju,
wewnętrznych przeżyć. Piekna proza. dzięki.
Pani szanowna interpunkcję pomieszała - wychodzi z
kontekstu, że mgła nie widziała...kropka kończy
zdanie, więc wyszedł bezsens.
Pięknie i wzruszająco, pozdrawiam:)