Gimnastyka
Ćwiczę, liczę
raz, dwa, trzy
Podskakuję
i sąsiadów denerwuję
To na boczek
to znów w drzwi
Fikołeczki
raz, dwa, trzy
Taniec, brzuszki
potem główka do poduszki
I co Helciu?
Jak tam waga?
A ja ciągle taka sama
Nie jedz Helciu
ciacha, cukiereczka
Będziesz wyglądała
jak młoda dzieweczka.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.