Gniję
Dobrze! Nie będę się już dłużej łudził.
Nie będę prosił byś została, byś mnie w
końcu pokochała
Nie pocałuję – na przywitanie
Nie przytulę – na pożegnanie
Odejdę!
Słyszałaś? Nie będę Cię już nachodził.
Rano nastanie, a ja się nie zjawię.
Przyjdzie obiad, a mnie nie będzie.
Nadejdzie wieczór, a ja wraz z nim odpłynę.
Zniknę?
Patrz. Nie zniknąłem choć mnie nie
widzisz.
Spójrz w lewo, a później w prawo –
tam stałem, a tam siedziałem
Spójrz za siebie – tam stał człowiek
zakochany
Spójrz przed siebie – tam nie ma już
wiernego człowieka.
On Gnije!?.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.