godzina spadania
przejadła mi się pewna forma poranka
śniadanie jeszcze nie
i kawa
to obyczaj tak stary że co dzień
przypominam z rozkoszą smak
za oknem horyzont połyka horyzont
człowiek oparty o telefon
reanimuje nieprzespaną noc
świecie zaśnij
ja dopiero wstałem
literuję słowo słońce
autor
marekg
Dodano: 2023-11-25 10:23:56
Ten wiersz przeczytano 433 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Też tak lubię nieśpiesznie witać nowy dzień.
Pozdrawiam :)
Dziękuję za wszystkie komentarze .
Wyjść z banalności.
A może ta zwyczajność wcale nie jest zła?
W codzienności nie zauważamy jak mija czas... pęd
życia pochłania i zaburza naszą egzystencję.
Dobrze jest zacząć dzień od stałych przyzwyczajeń, bo
potem to już tylko chaos...
Bardzo dobry wiersz!
Fajna, ironiczna puenta z przymrużeniem oka...
Serdeczności przesyłam
Poranna kawa pobudza szare komórki, ja literuję słowo
zima, z którą nie żyję w zgodzie płodząc niewymowną
tęsknotę za słońcem...Pozdrawiam
słońce z rana prorokuje dobry dzień.
Grunt, to dobry początek dnia:-)
I wiersze dobre wtedy powstają...:-)
świetny wiersz... "człowiek oparty o telefon" genialna
metafora. Pozdrawiam
Ślę moc słonecznych pozdrowień. Życzę dnia
beztroskiego wypełnionego uśmiechem i serdecznością:)