Zatruci Kordianem
Kordian na szczycie Europy.
I cóż my wiemy o nim?
Wygłosił monolog, a potem
Zszedł z Mont Blanc do Chamonix.
Nieprawda, że jeździł na chmurze.
Czy chmura by utrzymała
Jakiegoś człowieka w górze?
Człowieka z kości i ciała?
Odnalazł miłość w ramionach
Francuzki. Żył jak faceci
W tym czasie, a więc dom, żona
Czasem kochanka i dzieci.
Dzisiaj prawnuki Kordiana
Zmagając się mężnie z prostatą
Historię chcą pisać dla nas,
Narażać na śmieszność i atom.
Bo wierzą, że świat się zmienia
Los lepi anioły z tępaków
Jedynie poprzez cierpienia.
(I to koniecznie Polaków.)
Że mamy misję naprawiać
Narody – przynajmniej mentalnie...
Nam z tego nic, tylko sława,
Świat – się odrodzi moralnie.
Gdy słyszysz te bzdury, to powiedz
„Całujcie mnie wszyscy w zadek!
Polak ma prawo, jak człowiek
Żyć, jak wasz pradziadek.
Dziś Polska zgłupiała do głębi
Hoduje duchy i mary,
Co gorzej nasz naród gnębią
Niźli kajzery, czy cary.
Z mętności wznieść się ku słońcu
Nam się od życia należy.
Dajcie odetchnąć nam w końcu,
Odetchnąć powietrzem świeżym!”
Komentarze (15)
Odbieram to jako ironię. Oczywiście, że żaden
Mickiewicz do niczego mnie nie zagrzeje. Mam swoje
poglądy i na pewno nie są radykalne, bo kieruję się
najczęściej własnym sumieniem. W politykę się nie
mieszam, bo mam za mało rozumu.
Pozdrawiam :)
A masz plusa. Trochę przesadzasz oczywiście, ale taki
już jesteś. Ja nie sadzę że coś zmieni tą wypaczoną
lewacko Europę no może z wyjątkiem zagrożenia prawem
Szariatu. Nie szukam misji naprawy świata gdy
wystarczająco wiele błota jest na naszym podwórku.
Coraz wyraźniej widać że trzeba ratować Polskę by nie
stała się Warszawską gubernią Związku Lewackich
Republik Europy. Ciebie ten kierunek rozwoju zapewne
cieszy i ja nie mam zamiaru z Twoim uśmiechem
polemizować. Pozdrawiam z uśmiechem:)))
Świetnie piszesz. Miłego dnia:)
Te głąby, które teraz dorastają nawet nie wiedzą skąd
wziął się ten Kordian.
myślę, że współcześni ludzie (Polacy) nie za bardzo
przywiązani są do dziewiętnastowiecznego romantyzmu.
Poezja swoje, a życie swoje...
Za Bartkiem! Świetny!
Jak łatwo ścina się rozpalone głowy, z których
romantycznie się dymi...
Pozdrawiam, Jastrzuniu:-)
correct: doktrynację a nawet indoktrynację
Michale, problem faktycznie jest postawiony na głowie
ale nie ja go tam stawiam.
Wielcy poeci, nasi wieszczowie , którym przyszło
tworzyć swoje dzieła w kraju, którego nie było na
mapach nie truli i nie trują umysłów. Przekazane
treści są nierzadko aktualne po dziś dzień i sami
niejednokrotnie cytujemy ich słowa w mowie potocznej.
Pisząc tak o Polsce mieli rację bo kraj, który
zapomina o swoich korzeniach i tożsamości przestaje
istnieć. Mówienie,że tak wybitne dzieła w naszej
literaturze nas trują jest nieporozumieniem a nawet
zniewagą dla dorobku naszych największych poetów.
Mylisz bowiem kolego dotkrynację polityczną z poezją.
Bo to politycy a nie poeci mają wpływ na jednostki,
które sobie podporządkowują. Summa summarum nie
przekonał mnie twój wywód i dalej z nim się nie
zgadzam.
Dziękuję za wizyty i komentarze.
Maćku.J - Stawiasz problem na głowie. Piszący, jak
wszyscy, mają swoje poglądy. Jeśli są to grafomani,
ich dzieła zostaną szybko zapomniane i nikogo nie
zatrują. Natomiast jeśli stworzą dzieło wybitne - to
będzie oddziaływało na nas (i jeśli niesie szkodliwe
przesłanie - truło) przez pokolenia. Dlatego to
właśnie Słowacki (i Mickiewicz) mają znacznie większą
możliwość zatrucia umysłów, niż np. ksiądz Baka. I
trują, bo to właśnie oni wymyślili dwie poronione
koncepcje. Według jednej Polska ma być Chrystusem,
według drugiej Winkelriedem narodów. Czyli naszym
powołaniem jest albo cierpieć, albo walczyć za innych.
A to nie prawda. Każdy naród musi przede wszystkim
myśleć o sobie. A więc "Kordian" nas zatruwa podobnie
jak mistyczne fragmenty "Dziadów". Były w historii
koncepcje jeszcze bardziej szkodliwe. Ale one, dawno
zapomniane, nie kształtują psychiki narodu. Natomiast
"Kordian" (czy "Dziady") są ciągle żywe. I ciągle
trują.
Wiersz jest świetny i aktualny. Jestem przeciwnikiem
martyrologii, świętowania klęsk i moralnych zwycięstw,
po których pozostawało morze krwi i kamień na
kamieniu. Romantyzm niestety się bardzo do tego
przyczynił, a zjazd umysłowy w stosunku choćby do
twórczości Kochanowskiego jest porażający.
Gratuluję autorowi.
A mnie się nie podoba tytuł.
Żadna klasyka nie truje tylko poucza, ostrzega i
pokrzepia serca.
I zawsze jest aktualna a trucizną jest władza,która
ciągle miesza się do naszych spraw i w naszych
głowach.
Doskonały pod każdym względem. I tyle.
Zabieram w całości do ulubionych.
Przeczytałby np taki Bąkiewicz... No tak, ale nic by
nie zrozumiał...
Niskie ukłony za ten Wiersz, Michale.
Błyskotliwe spojrzenie na postać literacką Kordiana,
zestawione z ironią i refleksją nad współczesną
Polską. Dobra zabawa konwencją i stereotypami; podważa
mit Kordiana jeżdżącego na chmurze, ukazując go jako
zwykłego człowieka z codziennymi sprawami.
(+)
Dodam tylko że wiersz mi się bardzo podoba i
dostrzegłem dwa błędy w swoim komentarzu „ świeże
powietrze tu nic nie pomoże”
Bo Polska to taka dolina,
gdzieś tylko Epos i Lament,
gdzie kończy się coś nim zaczyna -
między Kordianem a Chamem.