W góry
Dzisiaj w góry się wybiorę,
Na bieszczadzkie połoniny.
Pójdę sobie tak przed siebie,
Ot po prostu bez przyczyny.
Będę błądzić wąską ścieżką,
Tam gdzie anioł czasem siada.
Razem z nim posiedzę trochę,
Niech mi bajdy opowiada.
I pod szczytem się zatrzymam,
Tu gdzie cień odpocznę chwilę.
W kubek zbiorę krople rosy,
Jednym duszkiem je wychylę.
By wieczorem przy ognisku,
I płomienia ciepłym żarze.
Móc do snu położyć głowę,
I odpłynąć łódką marzeń.
Komentarze (6)
Zazdroszczę bo piękne i jest gdzie popływać w
marzeniach:)
Przyjemnej wycieczki życzę, bardzo ładny wiersz:)
Bieszczady to magiczna kraina.
Piękny wiersz,kocham góry.Pozdrawiam.
Łódka marzeń już nie jednego zabrała ze sobą. Bardzo
udany wiersz. Przeczytałem z przyjemnością.
...raz miałem okazję podziwiać Bieszczady...cudne
widoki...pozdrawiam z Podlasia