Gra z losem
Zacznę w końcu
z losem grać
i sama wezmę
co nie chce dać
jeżeli trzeba
wyciągnę pazury
wybije z głowy
pięścią mu bzdury
na nic lepszego
nie zasługuję?
w nos mi się śmieje
sam ból poczuję
zabrał radości
częstuje piołunem
z trosk na niebie
rysuje łunę
nie pyta o zdanie
rozkłada karty
i myśli pewnie
że ma mnie w garści
zapomniał jednak
o ważnej rzeczy
że wola walki
mą duszę krzepi
czas więc chyba
czoła mu stawić
i jego bronią
z nim się rozprawić
moje życie
jest więcej warte
bym mogła postawić
na jego kartę.
Komentarze (28)
Życie jest wiele warte
bierz je na klatę.
Nie daj się
Wahałem się, aby zaglądnąć do Ciebie, ale miło mnie
zaskoczył ten utwór. Jednak jak chcesz, to potrafisz
napisać wiersz pełen poezji i, który nie jest tam
jakimś wpisem do pamiętnika. Ten wiersz pokazuje z
jaką lekkością potrafisz opisywać otoczenie ubarwiając
utwór poezją. Pozdrawiam serdecznie
Niech ta wola krzepi ducha! To silna bron :)
Warto z życiem się wziąć za bary i zawalczyć o
siebie,to pewne,a na jedną kartę stawiać bardzo
ryzykownie,lepiej mieć ich więcej,co prawda mówią,że
kto nie ryzykuje,ten nie ma...
Pozdrawiam serdecznie:)
Trzymaj mocno te karty, sa wiele warte;)
Andrew od hazardu niech mnie ręka Boska broni jak
najdalej a kart w ręku mam kilka i nie pozwolę sobie
ich zabrać Pozdrawiam
Pięknie yasmiro...To dobry pomysł...może i ja przejmę
taką inicjatywę , że zabiorę co mi się należy...
pozdrwiam milutko
Swietny wiersz pozdrawiam
wesoło...nie stawiaj nigdy na jedną kartę, hazard może
zgubić...coś wiem na ten temat:) miłego wieczoru
Walcz z nim a wygrasz. Pozdrawiam
Bo los humory swoje ma...
Jednemu weźmie - drugiemu da :D
Pozdrawiam:)
yasmira świetny wiersz Pozdrawiam serdecznie:)dziękuję
za wizytę u mnie