Grawitacja losu
Magnetyzm losu
wybrał azymut.
Na przeciwstawne
bieguny gna.
Rozeszły się nam
te wspólne drogi,
którymi szliśmy
szesnaście lat.
Na wspólnym koncie
limit zamknięty.
Czas już wyrównać
debetu stan
Nowe nam los dziś
otwiera konta,
by zniwelować
bilansy strat.
Łapmy więc stery
naszych okrętów.
Ku swym biegunom
ruszać nam czas.
Ahoj! Kobieto
pora się rozstać.
W sumie to chyba
nie było "nas".
Magdzie
autor



Slavo



Dodano: 2012-05-31 17:32:18
Ten wiersz przeczytano 697 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Tyle zmarnowanych lat:)Piękny wiersz+++
"Rozeszły się nam
te wspólne drogi,
którymi szliśmy
szesnaście lat"
bardzo, bardzo smutne i gorzkie
Samotnicy jak koty, nie lubią wspólnoty. Wilk woli na
co dzień patrzeć wilczycy w oczy, to go raduje i stado
jednoczy.
Melancholijny a zabrzmiało trochę marszowo albo może
szantowo -tak chyba tak -to by było świetne z
podkładem na gitarze.Pozdrawiam
Ciekawie, z ta grawitacj dobra metafora. Pozdrawiam