Grzech
Dzieło skończone Malarz rzekł
odłożył pędzle, myje dłonie.
Płótno ostatni widać raz
wilgoć farb w siebie właśnie chłonie.
Mógł namalować tak jak chciał
nad pędzlem On miał władzę.
Z błysku się z wolna zrodził mat
cieniem się portret kładzie.
Stwórca się gniewa widząc błąd
przeoczył to i owo
Ramy już obraz nie jest wart
nadzieja przeczy słowom.
autor
Okoń
Dodano: 2016-10-27 12:53:03
Ten wiersz przeczytano 990 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Super.Pozdrawiam.
dobry obraz kupiłbym go i oprawił w ramy ..+++
Rozbawiłeś!!!
Malarz nie popełnia błędów! :)
Pozdrawiam :)
świetny
pozdrawiam :)
Ładny wiersz...
pozdrawiam :)
fajnie napisane :)
Pozdrawiam
Bardzo ciekawe przesłanie i prawdziwe
Pozdrawiam serdecznie :)
Pozdrawiam.
Podoba się wiersz :)
Ale " Słowo Ciałem się stało..." więc nadzieja jest :)
Świetna refleksja
Nawet Stwórca może się czasem pomylić.
Pozdrawiam
Nie ma ideału, zawsze coś odstaje od założeń... slarz
to wie...pozdrawiam
Nie wyszło tak, jak powinno.
Chciał nas namalować na swój obraz i podobieństwo, ale
dzieło wyszło z ram