gustigita paris
to jest dyskretnie rozwiane
zapach łąki pragnienie ciszy
właśnie dopasowałem smak wina
i nie musisz się spieszyć
kilka stron z Paryża
reszta to obłoki z pobliskiej wioski
uniesione stodoły oparami bimbru
i mały Montmartre
z kocią łapką na gardle
i poduszką wybudzonej wiosny
gdy grzechy snu się czerwienią
śpiewam kwiatami w rytmie motyla
melodię paryskiej nocy
Soce
autor
marekg
Dodano: 2016-07-31 13:06:15
Ten wiersz przeczytano 3036 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Doskonale zestawienia smaków i smaczków. Serdeczności.
Wow !piękny wiersz...
pozdrawiam serdecznie:)
Nastrojowo, obrazowa nawet czuć zapach wina i....
Bimbru na Montmartrze ....sielsko ... +++
Jeśli wszystkie Twoje wiersze są tak doskonale
przyprawione (o ile dobrze zrozumiałam tytuł)jak
Paryż... lecę je przeczytać.
Do miłego:)
błogo tu
Romantyzmu nie brakuje. Lekki, spontaniczny wiersz.
Pozdrawiam.
Interesujące.
Zapraszam do mnie
Opis jak i wiersz ekstra