gwiazdka z nieba
dyskusyjne przedstawienie pewnych aspektow
społecznych z dwu systemow
religijno-spolecznych - z zasygnalizowaniem
pewnej zbieżnosci "źrodel" - i problemów -
lub "praźródeł" - pod rozwage - co komu
wolno - a czego nigdy robić się nie
powinno
gwiazka z nieba
(ziemia... - "obiecana?.." - "hurysy" –
obiecane?)
dostrzeżona... - na Niebie
gwiazd(k)a? (- z pólksiężycem...)
- drwi z biednego?..
. - po smierci!... - mu daje... -
"dziewice".
(których... - nigdy mieć nie mógł...)
- choć kochał!... (- i marzy...)
- Ach! - widział... (- płeć) -
dziewczęcą
w jakimś... - kalendarzu.
Nie dla niego!.. - z plam-ety(k)
(- dla tych - z "rodowodem"?)
- niestety...
Dla "wojowników"... (- pana)
{ – gdzie ziemia?!} {(- hiszpana...)}
- ma być...
- "mięso" obce...
(- zamiast – miłej...
- z oazy
Jasminy z ogrodem...)
A kiedyś... - był... - chłopcem...
(- Wszystko było proste:
myślał: –" będę miał... - stadło!...")
Mam...
(- tylko...) – trzy owce.
25.12.2017 r.
*********
Ludzie lakmusowi - (dar)
Chryste! (- co chronisz...) - życie
- od dwoch tysiącleci...
Tyś – zrodził się sród bydląt
darem... (- "krzyża?..") – w sprzeciw!
I mocno im (– trzeszczały?..) - krzyże,
szubienice.
Ciągle jeszcze...
- z ludzkim (- w sobie...) (- wciąż) (-
żegnasz! - się...) - (z życiem.)
{czy - łżą?}
wrastasz! (– po-woli) – darze
chrystusowy
ZASADĄ... - krwi? (- myśli swojej) – w
blankiet... (- ludzi!) (-
"lakmusowych").
25.12.2017 r.
Komentarze (7)
Obowiązek - modlitwa za zmarłych - (jak i
realizowanie innych obowiazków) to takze - jak
powiedział "JPII" - to wyraz naszego "posłuszenstwa"
- zwl - w odnesieniu do Rodzicow. - A mnie - modlitwy
uczył - wlasnie... - jan pawel Drugi... ( nie rodzice
moi bilogiczni) - wiec?.. - wiktorze?... - sprawa
chyba stala ci sie - jasna.
Michale! - twoje wiersze - z twoją siwadomosc
chrzescijnsk0katolicka - w przedmicie wiry, chrysusa -
spraw religinoswiatopoglacowych - maja dla mnie
ogromne znaczenie - a wraz z twoimi komentarzami
osdnosnymi- sa jk kamenie milowe - na mojej drodze do
wiary -i chrzescijanskego zrozumienia -
chrzescijanstwa.
ogeromnie Ci z nie 9 i zawszysto - "Dziękuję" - jak
mowi Ojciec Świety - i "Bog zaplać".
serdeczniepozdrawiam:)
Anno! - Napisałś: "my wirzymy w swój raj, oni w raj z
dziewicami..."
zwykle (albo zawsze) - wiaraw bogałaczy się z wiarą
wjakas duszę(ducha człowieczego 0 w zycie po
biologicznej smierci. Jestm przekonany( w tym miejscu
zajmuję stanowisko czlowieka - nie - jako wirzącego w
to, co mowią "pisma" co mowi tradycja, co mowią Uczeni
w Pismie i tradycja Kapłanów) - tylko - człowieka
szukającego odpowiedzi- a moze potwierdzenia
doswiadczeniem tego, co Oni powiadają, ze jakiś raj -
jest. tkze i w tej kwestii Chrystus- wypowiedzial się
"blogosławieni, ktorzy nie widzieli, a uwierzyli" -
tak więc - raju nie widziałem, alee chyba z wiedzy
-potwierdzanej o Chrystusie - wynika jakies do Niego
zaufanie - potwierdzane wiarą.
w związku z powyzszym - szuaklem kiedys odpowiedzi -
jaki ten raj jest. - pomyslałem - boto byloby
"intresujące funkcjonalnie", ze kazdy będzie mial raj
( o ile dostapi raju) - jaki sobie wymarzył - jakiego
pragnął. funkcjonalnie - bylobytotakzee obiecujące - w
przypadku odniesienia doświadczeń z tgo raju - do
czlowieka -(chodzi o odniesienie
funkcjonaloswiadomosciowe) reinkarnującego się w
zyciowym ciągu jego duchowej istoty.
Co do rzeczywistosci rajzskiej - jak i co do
reinaknowania się - nie mam cyba zadnych -
zauwazalncych potwierdzen moich roznych rozwazań -
poza samym istnieniem "dusz" - zywych w postacip
pozabiologicznej -jednak jedynie dusz osob -
uwazanychza swiętych - w sposob wynikający z procesow
beatyfikacyjnych Kosciola - lub osob (ksiądz - poeta
twardowski), co do ktorych taka świaetosc kaolicka
wydaje się nam mozliwa.
Dusza mojej Mamy - ( w napisanym przeze mnie wierszu)
po tamtej stonuie - jest wtakim raju, gdzie (chyba z
zyczeniem oczekiwaniem mojej Mamy) - jest tak "jak
tutaj - tylko - prawiej - tylko lepiej" - i moja Mama
pracuje w malym swoim sklepiku,bdo ktorego wchodzi
besposrednio ze swojego miszkania, sygnalem jes
zapukanie klienta- do drzwi sklepu - i ewentualnie -
potwierdzajcy wejscie klienta - dwoneczek - dwoniacy
przy wcodzeniu - zawieszony nad drzwiami. - No i moja
Mama - ma - zdrowei i sprawne nogi . - wiem, ze od
dziecka - jako serota okupacyjna w - III-ciej Rzeszy
Niemieckiej - dziewczynką bedac - utrzymwala się z
drobnego - obnoscne i Krzeslkowgo handlu - i
zawszemarzyla o swoim sklepiku - a w strszym wieku -
mala reumatyczneie choere ngi i w mieszaknu na IIgim
piętrze poruszala się juz tylko na wozku.
Kontaktu z Rodziacami - nie mam, a Ojciec Św, -
Jan-Paweł - napominal mnie - i PRZYPOMINAL ,ze mam do
odrobienia - lekcję z milosci do rodzicow,
zobowiazkowosci - i z podstaw wychowania katolickiego
,cheścijaśkego - czlowieczego - "modlitwę"(Ojcze nasz,
Zdowaś Maryjo - i Wieczneodpoczywanie), o ktora "sam
prosileś - wiktorze - więc - odrob te lekcje" - i
"niech się stanie! - to oco prosisz! - Amen!'
Wiersze - zarówno islamski, jak i katolicki - świetne.
Zresztą obie wiary da się łatwo połączyć. Przypomnę Ci
(bo przecież czytałeś) moją wizję synkretycznego raju:
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/peppino-niebie-52176
7.
Prawdziwy Wiktor powrócił :) Dla mnie oba teksty
genialne, prowokatywność z gołym autentyzmen to
mieszanka, którą bardzo lubię i cenię. Pozdrawiam
serdecznie :)
Myślę, że najważniejsze jest, by wiara przynosiła
ludziom dobro, niezależnie od wyznania - przecież Bóg
jest jeden.
(1)- My wierzymy w swój raj, oni w raj z dziewicami...
(2)- Cóż, jeden Bóg-człowiek nie jest w stanie ocalić
wszystkich, bo nie wszyscy chcą przyjąć Jego dar.