halloween
Pierszy raz kiedy to widzialam
o zgrozo myslalam.
Nagrobki na podworkach,krzyze,
trumny,diably, smierc z kosa
przed domem stala.
Przebrane dzieci chodza
z koszyczkami i slodycze zbieraja.
Kiedy szlam po Manhattanie ,
jakbym w piekle byla.
Kostuchy ,wampiry,diably
z widlami,wszyscy dziwnie poprzebierani
ze na ich widok niedobrze sie robilo.
dzis mnie to nie przeraza nie drazni.
Widocznie oswoilam sie z tym zwyczajem
lecz sama nigdy bym sie nie przebrala
i ze smierci sie nie smiala.
Komentarze (36)
ano taki zwyczaj poza granicami kraju nie tylko w
Święto Zmarłych
lecz też Wielkanoc Oj idzie się się przestraszyć gdy
na ulicy widzi się śmierć w:))
Śmierć, jak śmierć - trochę inny życia stan. jeśli
wierzysz w inne
bytowanie, na tym lub tamtym świecie i tak bedzie
trwanie
Pozdrawiam serdecznie
Nie lubię tego zwyczaju który kpi z umarłych i pamięć
o nich wzbudzając zgrozę..
Napisałaś prawdę o halloween, które jest
przeflancowywane "na siłę" na grunt polski. Zostawmy
to święto Amerykanom a my Polacy trzymajmy się naszej
tradycji. Kocham Amerykę ale nie muszę ślepo kochać
wszystkiego co ma z nią związek.
Pozdrawiam Cię Halina
Cieszmy się zyciem,pozdrawiam miło w dalekiej Ameryce
Ja też bym się nie przebrała za śmierć i z niej się
nie śmiała.Pozdrawiam serdecznie