Harcerskie bazie
Rodzina moja mieszka na farmie. Staw obsadzili baziami, by harcerze mogli zrobić palmy i sprzedać na swoje własne potrzeby.
Nad cichutkim stawem piękne bazie rosną
przed rokiem sadzone, a już można łamać,
żółciutkie i pulchne jak pisklęta wiosną ,
z nich uwiją palmy harcerze Dunajec.
Sprytnymi rączkami bazie obcinają,
a później sznureczkiem w bukiety powiążą,
zieloniutką mirtę do środka wsadzają,
cieszą się szczęśliwi, jutro przed mszą
zdążą.
Rano przed kościołem harcerze- handlarze
stanęli przed ludźmi robiąc małe koła,
wierni zachwyceni, mają świeże bazie,
piękne strojne palmy niosą do kościoła.
Ksiądz proboszcz serdecznie pochwalił ich
za to,
że co żywa palma, to nie plastykowa.
Młodzież zarobiła na obóz, na lato,
a utarg za bazie do skarbonki schowa.
Komentarze (50)
brać harcerska tak jak wojsko podbija nam serca
czyniąc szum w historii swej i ojczyzny przykładem
męstwa zagrzewając starszych do walki z wrogami+
Taka dobra i potrzebna inicjatywa - świetnie :)
pozdrawiam i głosik zostawiam :) kreatywność
młodzieży.
:) pozdrawiam i głos zostawiam + Radosnego Alleluja...
Popieram i wierszyk, i harcerską inicjatywę.
Pozdrawiam
Dziękuję serdecznie za komentarze pod moim wierszem.
Świetny pomysł młodzież z pomysłem
pozdrawiam serdecznie:)
Witaj,
parę dni mniue nie było i nadrabiam teraz
zaległości...
Wiers miły - pełen nadziei i dobrych wzorców.
Bardo mnie ucieszył dodatek w postaci informacji o
kościele.
Jak dobrze jest, gdy ludzie czynią 'Dobro' i warte to
jest opisu - utrwalenia.
Kto wie co dalej?
Tymczasem serdecznie pozdrawiam.
Miłej niedzieli.
Fajny,lekki wiersz.Miło się go czyta.Pozdrawiam.+
Ładnie, ciepło.
Miłej Niedzieli Palmowej życzę.
Pozdrawiam serdecznie Broniu:)))
Kościół ma 105 lat. Wybudowali go emigranci. Nie
posiadał windy, a lud się postarzał. Ci co go budowali
nie mieli możliwości uczestniczyć na mszy.
Przyszedł nowy ksiądz, wezwał ludzi, by wspólnymi
siłami wybudował windę. Zgłosiły się wszystkie
organizacje polonijne, i co niedziela każda
organizacja sprzedaje swoje wypieki i kawę, by uzyskać
pieniądze na windę. W ubiegłą niedzielę sprzedawała
ciasta moja organizacja Związek Polaków w Kanadzie, w
jutro będzie sprzedawała wypieki Szkoła Polska.
Wspierają się. Pozdrawiam.
Niedziela Palmowa, to i palmy trzeba przygotować ku
radości wielu...pozdrawiam
Dziękuję serdecznie kochani za komentarze. Jutro
Palmowa Niedziela. Zobaczę harcerzy pod kościołem, jak
się uwijają i sprzedają swoje palmy.
Niezwykle przyjemny wiersz, Broniu :-)
Byłam harcerką, pełną gębą :-)
W drużynie sportów samoobronnych, moich Synów też
zaraziłam...
To zostaje w człowieku na całe życie :-)
Piękne sprawy opisujesz w swoim wierszu :-)
Pozdrawiam cieplutko :-)
Podpisuje się pod komentarzem Oli...Pozdrawiam
serdecznie Broniu:)
I tak właśnie ma być,nasze,Polskie, prosto z natury a
nie inne,serdeczności Broniu.Z wzajemnością-uwielbiam
Twoje piękne,mądre wiersze,serdecznie pozdrawiam :)