* Historia pewnej miłości *
**************
Zapisane kartek stosy
Niedopita kawa
W luźny warkocz spięte włosy
Białogłowa zjawa
Łzy zaschnięte na powiekach
Rumieńce zgaszone
I w rozpaczy bibliotekach
Książki życia niezliczone
Wątłe palce drżące
Szelest przewracanych stron
I te szepty niemilknące
Pośród wrogów także ON
Niegdyś bliski i oddany
Teraz śledzi każdy błąd
Dawniej sercu ukochany
Teraz miłość rzucił w kąt
Wiersze smutkiem zapisane
Ułożone w równy stos
Gdy zostaną odczytane
Także jemu zadrży głos
Jedyne co daje mi siłę
To z dawien czasów
wspomnienia miłe
Przesiąknięte oddechem lasów
Do których szlismy razem
W siebie wtuleni
Z serca nakazem
W oczu głebinach zatraceni.
************** Czasem cierpienie jest lekarstwem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.