W Hrubieszowie
W modrości przeczystej skarb z Żabczyna
tonie
Gdy rozumu twierdza perłą tkwi w koronie
ZPiT działa
Huczwie cześć i chwała
Niechaj będzie stała niczym głaz
Wodą na TP "Młyn" zawdy jest oliwa
Kądy się tam miele starowieczne szkliwa
Woń cebuli tkliwa zwie warstwami dziwa
Co w ogniwa się zmieniają w krąg
Tak to jest, kądy rdest
Słodycz śle jak agrest
Budyniowe Gaje ciasno oplatają
Sznury lepkawymi tych, co w miejscu
stają
Kotły dołem grają, rosołem buchają
Gdy po włosie nad przepaścią brniesz
Liść brzozowy winne smaki podnosi jak
stromy szlak, ranny ptak
Gdyż albowiem wsiąkł w pszenicę drobny
mak
Jednakże widać, iż szybuje wspak
Otchłań, jaką wieńczy rak
Więc zamczyskiem z lat gotyckich wnet
będzie świat, cały świat, bujny kwiat
Dźwięczny, wonny i w dotyku miły skat
Czasami wyjdzie z tego stalagnat
Ten, co nie zna zdrad ni VAT
Zna natomiast krocie zalet niepoślednich
Co się stały chlubą nocnych tęcz
powszednich
Sercem straży przednich, mózgiem stołów
średnich
Odpowiednich dla stęsknionych mas
Tu Park Nadbużański każdy wzrok upieści
Tu się łączą w kruży rozkosz i boleści
Niepoprawne treści, rzeczne opowieści
I lessowe wieści żywe wciąż
Martwe też niczym jeż, który w czar przekuł
perz
Ze złotego rogu sypiąc w ugór żyzny
Ziarna szczerosrebrnie pilne dla
ojczyzny
W miodzie topiąc tryzny, dziegciem gojąc
blizny
Ojcowizny w jedną całość spiął
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.