Hymn maniaków Final Fantasy VII:AC
Dla wszystkich maniakalnych fanów Final Fantasy VII: Advent Children :)
Zmrużyli oczy zimne jak stal
Wiatr potargał ich srebrne włosy.
Zacisnęli pięści stając wśród skał
Przemówili cichym, lodowatym głosem.
Silnym ruchem poprawił miecz stary
Co pamięć poruszać miał wiecznie.
Zawrócił i odjechał, wzbijając kurz
szary
I pragnął zapomnieć. Bezskutecznie.
Pod mury miasta wśród ruin skrytego
Wśród kurzu pustyni, gdzie ludzi tłum
Skierował się, a w oczach jego odbijało się
niebo
Wciąż niepomny ciążącego nad nim fatum
Kolor mako w oczach srebrnowłosego lśni
Śledzi ruch blondyna z samotnej skały
Wyrwał miecz co w kamieniu ku pamięci
tkwił
Uniósł dłoń a kamyki lekko zadrżały
Biała opaska zsunęła się z czoła
Odkrywając znamię, co zemsty jest
narzędziem
Dziewczynka rozejrzała się dookoła
W oczekiwaniu na miłość, co w walce była
orędziem
Za oknem szare niebo okrywało świat,
Smutne spojrzenie na zdjęciu stanęło
W ciszy rozbrzmiał głos niesłyszany od
lat
I trzy słowa do słuchawki: Pamiętam Cię,
yo
Przez pustynię mknie samotnie
Wzbijając kurzu tumany
Gnany przez szepczące sumienie
Nie wiedząc, że został wybrany
Srebrnooki braci do walki wysyła
Bestie przyzwawszy uśpione
I do walki ruszyli, a w złości ich siła
Oczy szałem przyćmione
ref:
Co dzień od nowa, nigdy na darmo
Poruszeni siłą własnej wyobraźni
Kochamy, podziwiamy, marzymy - tak samo
My - wierni fani Ostatniej Fantazji.
Dalsze części w przygotowaniu ;) Hymn stworzony przeze mnie na potrzeby www.finalfantasyac.ok1.pl
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.