Ideał
Specjalnie napisany dla Ewy :* :) (Dziękuje za tą magię którą mnie wypełniłaś :*)
Błądząc wśród zawiłych życia dróg
Poszukując własnego szczęścia
Wydawać by się mogło, że jest schowane
specjalnie przede mną
Zaślepiona złudzeniami gubię trasę
Czasami trasę bez końca
z niespodzianką
lub w ogóle po niej nie kroczę
Klękam wtedy, chyląc smutkowi czoło
W kulkę zawijam kończyny - płaczę
Zagłębiając się w zaciemnienie
Krusząc swe serduszko
Niespodziewanie robi się jasno
Otwieram oczy
widzę dłoń
Chwytam ją
Bezpieczna stoję objęta ramionami nadziei
Delikatnie po policzku gładzą mnie
koniuszku palców szczęścia
Kojące słowa pociechy koja moje serce
Szyjąc je szwami miłości.
Wyleczona opuściłam ramiona uczucia.
Nie puszczając dłoni światła
Spoglądam w oczy prawdy i wiem
Iż wszystko już będzie dobrze
Dziękuje Ci za objęcia nadziei ,za słowa pociechy i za Twe oczy prawdy
Komentarze (1)
Genialna metafora- objęta ramionami nadziei. Wiersz
bardzo mi sie podoba