...idealna niedoskonałość
Kłamstwa oplotły nas,kryształ i świat
nasz.
Niespotykane uczucie, teraz już
przeszłość.
Spoglądałaś gdy byłem szczęśliwy i
bliski,
nie ważne czym zajmował się świat.
Pomimo tego wykorzystałaś szkła
bliskość,
ostrą krawędzią raniłaś kawałki ciała.
Nie myślałaś czy na dnie się wykrwawię ,
leżałem bezsilny , Ty realizowałaś
korzystny plan.
Byłem na Twojej tajemniczej przejażdżce,
dałem całego siebie a podarowałaś
kłamstwa.
Co się dzieje w umyśle gdy oszukujesz?
Nie potrafię być spokojny kochanie i
płaczę !
Jestem oszołomiony od uderzenia
rzeczywistości,
wykorzystałaś wszystko dla korzyści
materialnych!
Nadal tkwię w naczyniu , spoglądam na
zewnątrz.
Biegasz szykując kryształ by zamknąć się z
innym.
Rany nadal mocno krwawią od cięć
głębokich,
pozostanę tam na długo bo świat mnie
przeraził.
Wszystkie chwile spędzone razem wspomnę,
we wrażliwym sercu , kiedyś zasiały
nadzieję…
Komentarze (6)
Twój smutek, pisze ładne wiersze. Pozdrawiam.
Bardzo smutny :)
Raczej lituj się nad nią, bo ty znasz prawdziwe
uczucia jak miłość, ból, radość a ona jak puste
naczynie, może i piękne lecz nic nie odczuwające, nic.
Pomyśl, które z was posiada bogactwo a kto zasługuję
na litość. Pozdrawiam serdecznie.
Hmmm... BYWA smutne ale prawdziwe. Pozdrawiam
Bardzo smutne,gdy ktoś nas zawiedzie,wykorzysta,zada
rany
a później z nimi zostawi,bardzo życiowy wiersz.
Miłego dnia życzę.
Rzeczywistość czasem boli ... bardzo boli.