Idź
Głoś prawdę której nikt nie usłyszy
pośród pól bitewnych i pośród ciszy
dostałeś miano obrońcy ojczyzny
idź i rozdzieraj zabliźnione rany
Otwieraj w sercu blizny
prowadź lud przez mielizny
nie oczekuj za to wdzięczności
ani od wrogów litości
Dostałeś zardzewiały miecz
i zepsuty karabin
musisz synu biec
komunista to rabin
Jesteś zaplutym
karłem reakcji
nic nie wartym
w tej okupacji
Nie masz racji
ani amunicji
ci z milicji
wiedzą o fikcji
toczonej walki
Zostali ostatni
ostatniej kuli
nie marnuj
Stój i waruj
pilnuj i czatuj
lub się ratuj
Nie ma czasu
ani honoru
lub wzoru
bądź wyboru
Idź
do kazamatów
pluj światu
w twarz
Masz
kilkanaście lat
zginął na wojnie
brat
Teraz ty
faszysta !
Za kilka lat
wyjdziesz na świat
zza żelaznych kart
Połamią ręce
miast bat
i zmasakrują
twarz
Złamią kręgosłup
moralny i paznokcie
Wyrwą
zęby miast
zębów krat
Połamią bat
na plecach
Idź
miast
patrzeć
i stać
z daleka
Idź
gnić
do UB
do więzienia
Idź ! -
choć nie ty
czas ucieka
Komentarze (4)
Dramatycznie.Pozdrawiam:)
Pozdrawiam Mariuszu:-) :-) :-)
Bardzo wymowny,wręcz wstrząsający przekaz...
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo wymowny,wręcz wstrząsający przekaz...
Pozdrawiam serdecznie