Inna (stadium rozwoju)
wynajęty sens na wieczór
jak zwykle
znika po dwunastej
łap, łap
pragnienie przykute do ściany
tak realnie
dziś krzyczy
stój, stój
okazja zanurzyć się w utopii
zwiększa się
z każdym oddechem
ból, ból
wiosna wraz ze śniegiem
roztapia
wszystkie zmysły
kap, kap
a może nie tą nogą
przyszłaś na świat
po prostu
sap, sap
wiosna 2009
autor
Czarna łza
Dodano: 2009-03-13 14:20:49
Ten wiersz przeczytano 862 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Interesujący wiersz, pozdrawiam.
ciekawy. :) pozdrawiam ciepło +