Instynkt ...
Doszłam do granicy
własnych możliwości
dalej tylko przepaść
kroku już nie zrobię
strzaskane me skrzydła
nie podniosą w górę
stoję nad przepaścią
z ramion strzępy wiszą
ciszą się oplotłam
zasłuchana w siebie
spory z własnym ja
nieustanne toczę
ono każe skakać
lecz wiem że nie skoczę...
autor
sari
Dodano: 2013-05-10 00:00:06
Ten wiersz przeczytano 1197 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Bardzo dobry wiersz Aniu. Te rozterki serca... +
Dobrze, kiedy jeszcze czuje się ten instynkt... Czy
wiersz o "sobie"? Dziarska babka z Ciebie... TU masz
wiele osób czytających "Cię" i myślących o Tobie.
Pocieszasz innych, więc I Tobie należy się dobre
słowo. Miłych snów, a rankiem dobrej myśli. :)
To zawsze jest problem gdy serce walczy z
rozumem.Najchętniej zamieniłbym się olbrzymiego ptaka
i chwytając piękne dziewczę w szpony, wyrwałbym Cię z
nad przepaści i odleciał z Tobą w zapomnienie.Śliczny
bardzo zmysłowy wiersz.Szkoda że taki
smutny.Pozdrawiam dla pociechy buziaki i olbrzymi +.
'nie uniosą mnie w górę
skrzydła potrzaskane' tak będzie poprawniej.
Pozdrawiam:)+++
Dobranoc wszystkim :) Buziaki ciepłe na lepszy sen
:):):)
Spowiedź z własną duszą. Podoba mi się. Pozdrawiam