intryga
Pokłócił się tyłek z przodem;
który ma większą swobodę.
Dlaczego zad w tyle ciągle,
lider zaś tylko na przodzie.
Wytknęli sobie na odczep
krzycząc i się przeklinając;
nie byłby pomiędzy środek
- skończyło by się inaczej.
Przód się do tyłu nie cofnie;
(polemika wręcz tragiczna)
twierdzi, że na tyle cuchnie,
bo tamten co chwilę dżista.
Tył zaś jak w swojej naturze
mocno się na przód oburzył;
ten krzycząc złapał powietrze
- tył puścił i swąd się rozszedł.
Przód zaraz żeby zobaczyć,
skąd cierpki fetor zaistniał,
ogonem sprawę odwrócił
i stracił powietrze czyste.
Tak na przód niegórnolotnie
sposobem zadek się dostał..
Przodownik znowu odwrotnie;
wścibskość na tyły go zniosła.
Komentarze (2)
ja czytam... obyczajnie tutaj... tył z przodem są -
nie bardzo razem a muszą bo: jakże by inaczej
Dziękuję za czytanie!