IOJD 02
I on jej daje ciepłe uczucie,
gdy leży w łóżku tak blisko,
rozgrzeje stopy, ukoi kłucie,
termofor zrobi to wszystko.
I on jej daje grzebień magiczny
i z błyskiem na nią spogląda,
ma dzięki temu koczek prześliczny,
lubi gdy pięknie wygląda.
I on jej daje tusz do drukarki,
pragnąc też w domu pomagać,
w zamian żądając roli kucharki,
co umie bieliznę też składać.
I on jej daje cudne korale,
uśmiech jej także dokłada,
a ona o tym nie wie nic wcale,
że do sąsiadki się skrada.
I on jej daje szczyptę zazdrości,
chociaż nie robi nic złego,
zwłaszcza gdy ona go bardzo złości,
on słowem wzmacnia swe ego.
I on jej daje chwile milczenia,
zazwyczaj po wielkiej burzy,
chociaż za bardzo nic to nie zmienia
i szczęścia im to nie wróży.
I on jej daje słowo „dziękuję”,
gdy się rosołem zajada,
a wtedy ona cudnie się czuje,
niedziela im się układa.
I on jej daje chwile wytchnienia,
zawsze jest dla niej łaskawy,
to bardzo dobrze, że się nie zmienia,
on – czyli ekspres do kawy.
I on jej daje czyste spojrzenie,
gdy boso z nim maszeruje,
nawet gdy w piasku całe przestrzenie,
odkurzacz to wnet rozpracuje.
I on jej daje od jubilera,
ze złota małe kółeczko,
oj, bardzo długo żonę wybierał,
czy życie będzie bajeczką?
Komentarze (19)
Z przyjemnością czytałam - miłe, życiowe stwierdzenia.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ładne zakończenie, tylko nie wiem skąd znak zapytania.
Oczywiście, że bajka. Współczesna, bez morału, ale
pełna ekspresji.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego wieczoru
:)
Ciekawe takie pary ;)
Pozdrawiam :)