Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Iskierka zgasła

Dla pewnej drobnej istotki, iskierki w sercu naszym, która tak wcześnie nas opuściła

Była raz pewna dziewczynka, jeszcze mała bardzo

Otwierała dopiero oczy na świat piękny i nieznany

Serce jej zaczęło czuć, zaczęło się otwierać, poznawać

Była dla Nas skarbem, bezcennym i potężnym

Była nową nadzieją i pociechą Naszą

Potrafiła rozweselić, potrafiła pocieszyć, nauczyć życia

Człowiek starał się, kochał, opiekował się, cieszył się

Tworzyły się w nim nadzieja na przyszłość, planował

Rosła w nim wiara, jak rosła dziewczynka, niewinna

Była dla nas światłem szarego i nudnego życia

Dobry Boże, jakie są twe zamiary, jakie plany?

Zabrałeś Nam światełko niewinne, dlaczego?

Człowiek po stracie, życie traci piękno, poszanowanie

Gdzie jesteś teraz? Kochana istoto, powróć do Nas

Odeszłaś tak wcześnie, dla Nas wstrząs głęboki i okrutny

Pamięć zatrzyma się w Nas, będzie Nam przypominać

Serce pękające bólem, strach zaglądający, wieczny smutek

Istota tak krucha, serdeczna, zadziwiająca, a zarazem mała

Odchodzi od Nas, niech płacz Nas nie pogrąży w cierpieniu

Niech serce nie oszaleje, niech dusza nie zatraci się

Spotkamy się jeszcze, nie teraz, ale kiedyś tak

Szczerze współczuję, szczerze ubolewam

Mimo iż nie znałem, mimo iż nie widziała dusza ma

Miłość ma otwarta na każde ludzkie stworzenie, lecz mała

A gdy serce zaboli, zrani, miłość ma się rodzi, kwitnie

Więc pragnę powiedzieć: Współczuję i przepraszam...

Że me słowa nigdy nie wyrażą nigdy tego co teraz czujecie

Że me czyny nie pokażą tego, czego oczekujecie

Że życie, mimo iż piękne, potrafi być piekłem na ziemi

Lecz życie idzie swoimi krokami, a my musimy nadążyć

By się nie zgubić, by potem nie spaść w otchłań żalu

I nie stać się cieniem własnego upadku, okropnego

Dlatego proszę cię dobry Boże, weź ją do siebie

Niech zakosztuje twej miłości, dobroci i miłosierdzia

A nas umocnij, by nie popaść w dno, lecz iść dalej

Aby życie nam to w jakiś sposób wynagrodziło

Nasz żal, ból, cierpienie i zagubienie

Na które teraz jesteśmy skazani, bezpowrotnie!

Teraz jesteś przy sercu kogoś innego, tam Ci z pewnością dużo lepiej. Kiedyś się spotkamy...

autor

Randir

Dodano: 2007-03-09 12:50:12
Ten wiersz przeczytano 1165 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »