Ja człowiek...
Ja człowiek
Któż mi na to odpowie?
Cóż to może znaczyć?
Czym jestem dla świata?
Czy świat dla mnie coś znaczy?
Ja, robak z tytułami
Miotam się między wami
To żyję jeszcze
To jakbym umierał
I tę marność do grobu zabierał
Ja, nędzny proch z trofeami
Co chce być kimś między wersami
Ciągle zabiegam, ciągle się troszczę
O te zbytki śmiertelne
W nich sam siebie goszczę
Jestem nikim w tym ogromnym świecie
Może małą cząstką, pyłem
Czym tam tylko chcecie...
Ciągle zniesmaczony, niezadowolony
Rozerwany w cztery świata strony
Proszę mi wybaczyć tak zuchwałe pytanie
Wciąż żyję i szukam odpowiedzi na nie
Wiem, jestem pyłem i z tym się zgodzę
To dlaczego płaczą kiedy stąd odchodzę?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.