A ja dam ci…
a ja dam ci wiatru tchnienie
co go góry niosą w darze
trochę cichych pocałunków
i kobiałkę pełną marzeń
drzwi stodółki ci otworzę
która kusi świeżym sianem
na ramieniu głowę złożę
a zaśniemy gdzieś nad ranem
po wykrotach cię przegonię
utkam słowa z pajęczyny
wiatr pochwycę w swoje dłonie
gdy się razem połączymy
autor
apolonia
Dodano: 2006-07-30 00:01:48
Ten wiersz przeczytano 496 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.