Ja i pies
Zbolałymi bosymi stopami
idę wolno po ciepłym piasku
woda lekko je chłodzi
a ja z wiatrem kołyszę się
sunę prosto przed siebie
słońce grzeje mi plecy
dokąd idę samotna-nie wiem
niech ono mi świeci świeci
mewy bujają się na fali
zazdroszczę im tej wolności
patrzą na błękitne morze
i nie są jak ja samotne
ze stromej piaszczystej wydmy
zbiegł rudo-czarny pies
wesoło szczekał i machał ogonem
wpadł do wody i w piachu turlał się
był sam a ile radości w nim było
pomyślałam podumałam w ciszy ja
przecież mogę zrobić to samo
wziąć przykład z obcego psa
usiadłam na złocistym piasku
posypałam nim głowę i twarz
mój śmiech niósł się dookoła
a ja leżałam szczęśliwa na wznak
jedna mała radosna chwila
zmieni naszego życia sens
cieszyć się trzeba codziennie
tym co otacza nas.
Komentarze (11)
Dziękuję wszystkim za miłe odwiedziny i
komentarze.Pozdrawiam serdecznie.
życie to chwila, niech będzie szczęśliwa,:)
Małe szczęśliwe chwile są najlepsze ;-) pozdrawiam
Mam właśnie takiego zawsze radosnego psa, tarzającego
się i w śniegu i w kałuży i w trawie, to wiem o czym
piszesz. Spacery z nim wnoszą moc radości i dla duszy
i dla serca.
Pozdrawiam wieczornie.
drobne rzeczy też powinny nas cieszyć,
pozdrawiam:)
Bardzo ładny i przyjemny wierszyk Tak...W życiu są
tylko piękne chwile ..Cieszmy się:)pozdrawiam
Pięknie - taki mały pies a tyle radości przyniósł
masz rację trzeba cieszyć się z każdej chwili :-)
pozdrawiam:-)
o, własnie tak! Z każdej chwili trzeba wycisnąć
radość.
To prawda :-) Takie małe szczęścia są czasami
najważniejsze... czasami to wszystko, co mamy...
Pozdrawiam ciepło :-)
Zgadzam się z Tobą - trzeba się cieszyć drobiazgami.
Sami to nie znaczy smutni, czy samotni. Od nas zależy,
czy chcemy być radośni. Miłego dnia:)
Ładnie i z wielką zachętą do radości nawet w
samotności. Jak widzę, że ktoś mnie nie słyszy to
pogadam sobie. Pochwalę się, zatańczę do lustra. Nie
musi być tłum,żeby się radować. Pozdrawiam Halinko.