Ja Ptak samobójca
Wolność poczujesz ulgę....tak nieprawdziwie
jak ja
W przestworzach swych pragnień
Zagubienia
Samotności na własne życzenie
Wciąż spadamy
Pod ciężarem kropli deszczu
Szczypty cierpienia
Którą posypujemy siebie nawzajem
By tak naprawdę wracać
Choć po cichu w snach
Realniej wciąż czujesz lęk
Ale prawo masz odwrócić wzrok
Nie czekać
I skoczyć....
Okaleczeni jak
samobójcy...obojętnością...
2005r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.