zapomnienie
mamie...
Spadły kolory z drzew, odpłynął ptaków
śpiew i kwiatów śmiech
płacze smutny deszcz nad ostatnia kroplą
nadzieji
co juz dawno znikła na ziemi
i cichnie las w którym wiatr wieje od
lat
zna ból zna strach
zrywa myślą ostatnie lśnienie słońca
zamknięte w żółtych liściach
rozmawia z echem ptków
które odleciały w zapomnienie
przykryje je czas
odejda w cichy kąt by płakac z tąd
pamiętając nie raz
ciepły czas
miłośći czas...
... którą zawsze będę pamiętać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.