Ja sie nie skarżę w pokorze klęczę
Zakrzyczana wśród swych marzeń,
boję się spokojnie śnić..
Boję sie,że sen sie skończy
dlatego każdego dnia dziękuję Bogu,
za to,że pozwala mi się cieszyć
marzeniami,
które i tak nie spełnią się...
Ja się nie skarżę..
w pokorze klęczę...
Bo dasz mi w końcu skrzydła za ogrom
cierpień..
do nieba polecę,
w końcu dasz mi szczęście?
prawda?
Boże?
Jesteś?
Kocham Cię...
Słyszysz?
wiara ma jest słaba,
tli się jak maleńka iskierka...
ale wybuchnie ogniem,
gdy mnie spotka miłość..
wielka.
smutno mi Boże....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.