A ja tym bardziej...
Chętnie wysunę oskarżenie,
Sam się wystawię na los władzy.
Bo mi nie obce jest cierpienie,
Ludzie potrafią chodzić nadzy.
A ja tym bardziej o to dbam,
Wiem ile znaczy poświęcenie.
Godności swej granice znam,
Wszelkie zalety własne cenię.
Nawet pod topór oddam głowę,
Jeżeli przyjdzie mi ją złożyć.
Cechy potwierdzić chcę wzorowe,
By w prawdzie życie jakoś dożyć.
A ja tym bardziej o tym myślę,
Im częściej myśli mnie ta nachodzi.
Dlatego innym sygnał wyślę,
I wierzę, że im nie zaszkodzi.
Odejdę w pustki ciemne strony,
Posypię głowę swą popiołem.
Mogę być nawet rozżalony,
Lecz wiem skąd sam się tutaj wziąłem.
A ja tym bardziej w to uwierzę,
Bo wymyśliłem sam przesłanie.
Do dzisiaj śmiech mnie bierze szczerze,
Jakim to stałem się już draniem.
Komentarze (2)
Ładny
Bo w życiu chodzi o to ,by godnie żyć w prawdzie,choć
ona nie wszystkim w smak,zwlaszcza,gdy
gorzka.Pozdrawiam serdecznie