ja wam jeszcze zagram
za sobą taszczę ten wózek
żelastwo rytmicznie szczęka
istna orkiestra i partytura cymes
a ja dyryguję razem z dziurami w
asfalcie
zawsze chciałem zagrać w kapeli
ale świnia ogonem nakryła talent
to sobie pogrywałem na flaszkach
różne tony po kolejnych chlapnięciach
jeszcze tylko dwieście metrów symfonii
i kupię nowy instrument
w sklepie dla melomana
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.