Jabłka...
W szeregach stoją grzecznie
godziny i minuty
by czekać ostatecznej
nagrody lub pokuty
A życie kusi grzechem
jabłuszek zakazanych
i z niewinnością Ewy
w wieczności wiedzie bramy
Bóg – szelma się uśmiecha
nad życia labiryntem
i jedząc jabłka z drzewa
nazywa siebie "Świętym"
Komentarze (16)
lekko, z humorem - miło było przeczytać :) ach, te
jabłka...