jabłoń
jabłoń o ramionach wykrzywionych
i owoców nierodząca
i bezkwitła
ciało jej niedoskonałe
pośród innych niknie
żyje choć ze śmiercią umówiona
szumi a milczenie niesie sad
pod jabłonią tonie
tonie cały świat
na jabłoni rozwieszone pajęczyny
promień słońca pochwyciły
i wirują
tak się wzajem rozwidlają
rozprężają rozwieszają
jakby życie nie miało końca
pod jabłonią nie ma mnie
nie ma ciebie
a tak dużo
tak jest dużo jeszcze słońca
autor
annapelka1
Dodano: 2017-09-30 16:33:31
Ten wiersz przeczytano 479 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ciekawa refleksja:)
Jeszcze jest dużo słońca, fakt :) Pozdrawiam
serdecznie +++