jak dobrze
i nie ma już ciebie,
wyparowałeś z głowy,
skropliłeś się w oczach,
przepłynąłeś przez serce,
z płuc uleciałeś.
i...
i nie ma już ciebie,
po prostu zniknąłeś,
zmieniłeś adres,
na słowackiego,
spakowałeś wspomnienia,
westchnienia.
i...
i nie ma już ciebie,
a niebo nade mną,
słoneczne, bezchmurne
-jakieś spokojniejsze
o niebo...
bez ciebie.
jak dobrze.
dyskretniej.
autor
ammit
Dodano: 2010-09-26 19:54:05
Ten wiersz przeczytano 476 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
czuje się ulgę, że ten rozdział już zamknięty :-)
"wyparowałeś z głowy, skropliłeś się w oczach" -
przypomniało mi się jak ktoś powiedział ; "i mózg
wysmarkałeś"...