Jak gdyby nigdy nic
Chmury
jak gdyby nigdy nic
przesuwają się po niebie
a ono wisi nad światem
wciąż takie samo
baldachimem nie/spełnień.
Drzewa
szemrzą leniwie ostatkiem liści
a czarno/odziane pyskują
dziobami nieskrępowane
jak gdyby nic się nie stało
- bo cóż obchodzić je może
ludzki świat?
I to, że odchodzimy kruchością
niewypalonej gliny i mamy
tak boleśnie smutną twarz.
Jak gdyby nigdy nic
umieramy
rozkruszeni jak porcelanowe
światy, drobinki - miliardy
gwiazd
których nikt nie pozbiera.
Jak gdyby nigdy nic,
oddychać nam trzeba
co dzień pochylać się
by żyć, kochać i znieść
pożegnanie życia które
umiera.
Przychodzi czas gdy znika z nas muzyka...i
trzeba odczekać, póki co...
Komentarze (9)
Bardzo dziękuję:-)
Dzięki za zwrócenie uwagi na byki:-)bo ja proszę Was
nie mocarnam w potyczkach z gramatyki a wdzięczność
swą wobec pomocy życzliwej uśmiechem tylko mogę
nagrodzić...pozdrawiam serdecznie:-))
Wszystko przemija i nic nie trwa wiecznie! Pozdrawiam!
Witaj...codziennie jakaś cząstka odchodzi .swietnie
napisany.pozrdawiam miło++
Smutno.
ciekawie napisane, podobają mi się te melancholijne
refleksje
Ładna refleksja. W drugiej strofie powinno być msz
"je obchodzić" a nie "ich obchodzić". Pozdrawiam.
"a czarno odziani pyskują dziobami
nieskrępowani":)Życie płynie jak te Twoje chmury na
niebie,kochajmy póki nam sil starczy:)Piękny wiersz
morgano!+++
Droga Morgano wiersz bardzo mi się podoba nie tylko
dlatego że jest fajnie napisany, podoba mi się między
innymi wykorzystanie motywu śmierci w melancholijnym
klimacie. Ciekawe porównanie nieba do baldachimu.
Plusik ode mnie. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do
siebie:P
Chmury jak gdyby nic, drzewa to samo powtarzają, bo
cóż ich obchodzić może świat, gdzie luzie nawzajem się
nie znają.
Odchodzimy kruchością nieznani - w życiu nigdzie nie
zapisani, mało zostawiamy za sobą, w doczesności
pragniemy tylko brać i nic nie dawać, chmury i drzewa
to widzą i się za nas wstydzą
Ciekawie złożone słowa składające się ,ze się było, a
może to tylko złudzenia, przecież niczego nie
dokonujemy a wszystko się wokół nas zmienia.
Oby zmiany które za nas inni dokonują była zmianami ,
bez fajerwerków i przykrego dla nas cudu.
Ciekawy i ładny wiersz - pozdrawiam - Bolesław