Jak Jaś spotkał ufoludka /D/ ...
ciąg dalszy nastąpi
Rewelacji to początek,
spotkał Jaś w ubiegły piątek
„tyci – tyci- tyć”
ludzika,
stał, tuż obok borowika.
Bajka więc nie będzie krótka
bo dotyczy ufoludka,
w świat fantazji się udajcie,
chcecie czytać ? – przeczytajcie.
Jaś jest synem leśniczego,
nie ma więc w tym nic dziwnego,
że go spotkał na polanie,
kiedy drugie jadł śniadanie.
Miał zielony garniturek
i wyglądał jak ogórek,
dziwił się Jaś niesłychanie :
ogóreczek na polanie ?
- Z apetytem zjem go sobie,
przedtem skórkę ciut oskrobię,
nie dam rady ! – gwałtu, rety !
parzy w rączki mnie niestety.
- Coś się chyba mi wydaje :
ogóreczek z trawy wstaje,
aż się wierzyć w to mi nie chce
bo coś do mnie cicho szepce.
- Bardzo proszę – spójrz na lewo
tam, gdzie rozłożyste drzewo
latający talerz stoi,
tam zostali bracia moi.
Brat mój "Ufoludek Drugi"
i brat trzeci "Ufo – Długi"
wyjść na zewnątrz ciut się bali
więc " na zwiady" mnie wysłali.”
Ja niczego się nie boję
lecz niestety w trawie stoję
bo zgubiłem guzik srebrny
do przetrwania nam potrzebny.
Chyba wiesz już chłopcze drogi,
że przebyłem "kawał" drogi
podróżując we wszechświecie
by być tu – na tej planecie.
Choć zgubiłem guzik owy,
guzik super wyjątkowy,
czuje się tu komfortowo
bo jest pięknie – daję słowo.
Guzik do wszystkiego służy,
jestem mały – Ty zaś duży,
byt nasz więc powierzam Tobie,
znajdź go – wnet poradzę sobie.
Jasia czeka więc przygoda,
ufoludka też mu szkoda
szuka - znaleźć nic nie może,
sam jest - nikt mu nie pomoże.
Pot już chłopcu kapie z czoła,
- nie martw się ! – wnet sroka
woła,
dla mnie sprawa to niewielka,
lubię bowiem świecidełka.
Posprawdzałeś prawie wszystko
ale spójrz na kretowisko !
tam na czarnej, pulchnej ziemi
coś się w słońcu srebrem mieni.
Komentarze (54)
hmm...nowoczesna bajka z dobrym morałem małym trzeba
pomagać i na przyjazny gest odpowiedzieć tym samym
...ciekawa i pouczająca
Zastanawiam sie , nad Twoim pryw. zyciem i wiesz?
mysle moja droga , ze jest tak bajeczne jak
wszystkie twoje wiersze , wciaz widze cie usmiechnieta
, taki wymalowalas obraz w mojej wyobrazni ...
Pozdrawiam bardzo mocno Bogna
Tak się w wierszyk zaczytałam,że nawet nie wiem ile ma
zwrotek.Jak zawsze potrafisz wciągnąć czytelnika po
uszy.Czekam z niecierpliwością na dokończenie
Piękna bajka. Czekam na jej dalszą część.
Cud bajeczka ,jestem zachwycona...czekam na ciąg
dalszy...
wypada tylko uchylić kapelusza ,by chylić czoła przed
niebywałą lekkością pisania:))
taki śliczny mariaż Brzechwy z Konopnicką:))))
Humorystyczny dla dzieci:) Polecam ludziom w każdym
wieku:)
Bajki Danusiu przepiękne...czekam na część drugą...
Gratuluję jak zwykle udanego wstępu do własciwego
wiersza, czekam co się jeszcze wydarzy, wiele mi się
marzy.
Chyba mogę czekać na dalszy ciąg, mimo że jestem już
duży? Mogę? To dziękuję za pozwolenie i czekam.
Dziękuję za uśmiech - za te urocze bajki z morałami.
Jesteś skarbnicą pomysłów. I czekam na cd, bo nie
wiadomo, co sie tam mieni - moze wcale nie guzik :)
Bardzo ładny wierszyk,czytałm z przyjemnością i
myślę,że ta bajeczka nie tylko dla dzieci,bo i dorośli
chętnie przy niej przystaną .Ładna forma - wszystko na
tak:)
Bardzo fajny wierszyk dla dzieci :)
Pomysł znakomity a i bajka świetna,cokolwiek poruszysz
wychodzi the best .
bajeczka jak zwykle lekka, miła w odbiorze ...i w
dodatku małym czytelnikom (i nie tylko małym - bo
przecież niektórzy dorośli są na to ślepi) wpaja ważne
wartości - by pomagać słabszym :)