Jak karczmarz Szlomo wywołał...
Dałem tematykę „Technologia”, bo nie ma „Nauka”.
Jak karczmarz Szlomo wywołał przewrót w
astronomii
Pod Fromborkiem, jak z dawnych źródeł nam
wiadomo,
Była karczma „Uciecha”, a w niej karczmarz
Szlomo.
Choć ruch w karczmie niewielki – zyski miał
niemałe:
Dostarczał mszalne wino dla diecezji
całej.
Bo Żyd, choć innowierca, przecież jest
potrzebny:
Czasem bibkę urządzić chce któryś z
wielebnych,
Czasem ktoś do Krakowa jedzie, albo
dalej,
Więc pożycza dukaty, by w drodze
poszaleć...
Kiedyś do Szlomy przyszedł Kopernik –
kanonik,
Sławny, bo przed Krzyżakiem on Olsztyn
obronił
I zamówił węgrzyna pękaty antałek:
„Najpóźniej na niedzielę, bowiem w
poniedziałek
Czeka mnie z Anną Schilling, mą gosposią,
biba.
A po tej bibie pragnę złamać z nią
celibat.
Sprowadź zatem mi wino, które lekko
wchodzi,
Ale zbędne skrupuły niewieście łagodzi.”
Żyd czasu dostał sporo, bo było to w
środę.
Napisał do biskupa, pana Watzenrode,
A biskup, kiedy tylko dowiedział się o
tem,
Odesłał Annę Schilling do Gdańska w
sobotę.
Kopernik dostał wino, lecz nie miał z kim
grzeszyć,
Więc sam antał wychylił, żeby się
pocieszyć.
Gdy wypił, chciał wstać z zydla, ale raptem
czuje,
Że pod stopami ziemia mu dziwnie wiruje,
Poczuł, iż do głębokiej prawdy o
wszechświecie dotarł,
Wziął pióro, inkaust, zaczął pisać „O
obrotach...”
I pomyśleć, że Szlomo (no i jego wino)
Są wielkiej rewolucji w nauce przyczyną.
(Szlomo - Salomon)
Komentarze (18)
Tak Michale: historyjkę utkałeś bardzo zabawną i z
włąsciwym tobie barwnym językiem i fantazją. Powiem
tyle, ze to kolejna bajka opozycji - wymyslona. - Wiem
na pewno, bo ja niaznam zadnego karczmarz Szlomo - z
Fromborka. - No więc wybacz... - ale chyba sam
rozumiesz. - A Zydami - to Ty lepiej nie spiskuj. bo
Ciebie takze upiją.:)))
superhistoryja Michale!
Pozdrawiam serdecnie:)
"O obrotach sfer niebieskich"
W Muzeum Warmii i Mazur można zobaczyć
własnoręcznie wykonaną tablicę astronomiczną
Kopernika, kilka rękopisów.
To, że wielkie swoje dzieło Mikołaj
pod wpływem wina napisał, nie wiedziałam.
Ciekawe.
jak widać wielkie odkrycia mają zazwczaj prozaiczne
początki