JAK MODLITWA...
Są moje łzy i jest strach
Jest bezsilny krzyk w przestrzeń
Jest ból i smutek
A gdzie Ty jesteś?
Jest pusty dom
Są moje cierpienia
Jest wielka samotność
Ale Ciebie nie ma...
Jest moja zraniona dusza
I pęknięte serce
Proszę przyjdź do mnie
I weź mnie za rękę!
Jest gwieżdzista noc
Są koszmarne sny
Przyjdź proszę do mnie
I otrzyj mi łzy
Wyrzuć proszę
Wszystkie złe wspomnienia
Zabierz ten ból
I oddaj mi marzenia
Spal proszę
Wszystkie jego fotografie
I pomóż mi o nim zapomnieć
Sama niepotrafię
Spraw żeby nigdy już mnie nie zranił
Spraw by na zawsze znikł
Spraw by było bardziej kolorowo
Spraw by chciało mi się żyć
Pomóż mi się pozbierać
Pomóż mi wstać
Zrób coś z moim życiem
Podnieś mnie z dna!
*******
Wiem
Moje ręce są w grzechu
Wiem
Moja wiara jest słaba
Ale nie wiem jak mam żyć
Dlatego modlę się do Ciebie
I tak bardzo proszę
Pomóż mi Boże!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.