Jak mogłam przestraszyć się świata?
Nie ma weny, ale co można zrobić, jak się pisze na siłę? Nic ciekawego nie może wyjść (;.
Kiedy oczy zamknę
I widzieć przestanę
Zobaczę tylko mojej krwi plamkę
I... już nigdy nie wstanę
Kiedy założę ręce na uszy
I nie będę słyszeć
Moje serce do przodu nie ruszy
Śmierć nie boli.. Nie będę krzyczeć..
Kiedy zamknę usta na wieczność
Będę milczała przez cały czas
Nie będzie mi sprzyjać Boża Opatrzność
Nie będzie już mnie..Ciebie..nas.
Kiedy do serca nóż przystawię
Poczuję na całym ciele dreszcze
Już nigdy nie oddam się zabawie..
Już nigdy nie powiem: "jeszcze.."
Kiedy stracę wszystko to już
Pewnego gorącego lata
Wszyscy nazwią mnie: "tchórz,
Jak mogłaś przestraszyć się świata?"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.